Podpisałeś umowę na pośrednictwo z właścicielem? Wspaniale. Pokaż jego mieszkanie/dom/ nie tylko w ofertach na portalach, z których korzystasz, lecz również na swoich profilach w social media.
Pośrednictwo nieruchomości to z mojej perspektywy bardzo wdzięczna branża do promowania w Internecie. Ponieważ mam słabość do oglądania pięknych mieszkań, algorytmy Facebooka i Instagrama często pokazują mi materiały właśnie związane z nieruchomościami na sprzedaż.
Mam dzięki temu codzienną możliwość obserwacji tego, na co reagują ludzie, co sprawia, że zostawiają komentarze, serduszka, lajki a nawet udostępniają.
W dzisiejszym artykule chcę podzielić się moim doświadczeniem związanym z prowadzeniem mediów społecznościowych dla branży nieruchomości, w połączeniu z tym, co wyświetla mi się na moich prywatnych feedach.
1. Krótkie filmy, które pokazują wnętrze oferowanego mieszkania
Nagraj film ze środka – Twoim telefonem, z Twoim głosem, maksymalnie naturalny. Zamień się w komentatora. Pokaż najciekawsze elementy mieszkania.
Martwisz się, że nie wszystkie pomieszczenia nadają się do pokazywania? Pokaż tylko te, które uznasz za słuszne.
Dobrze wiesz, że wielu kupców na żywo wcale nie przejmie się słabym stanem np. łazienki, ponieważ i tak przeprowadzi generalny remont danego lokalu.
Na kolejnym filmie, jeśli jest ciekawe, pokaż również otoczenie – tylko te bezpieczne elementy, które nie zdradzą, gdzie dokładnie znajduje się to mieszkanie np. klatkę schodową lub budynek z odpowiedniej perspektywy.
Tak, to wszystko możesz zrobić swoim własnym telefonem wraz z mikrofonem. Chyba, że posiadasz obecnie lepszy sprzęt, to śmiało.
Drugim najważniejszym elementem, zaraz po obrazie, który zadecyduje, czy ludzie wyłączą ten film, czy będą kontynuować oglądanie, jest DŹWIĘK. Niezwykle ważne jest więc, abyś miała mikrofon lub chociaż dobre słuchawki z mikrofonem, które sprawią, że dźwięk będzie lepszy niż bez tych sprzętów.
2. Posty ze zdjęciami
Sesja fotograficzna zakończona i zdjęcia gotowe do publikacji? Koniecznie umieść je, wraz z opisem, również na swoich profilach.
Oprócz technicznych parametrów lokalu (położenie, wielkość, liczba pokoi, które piętro) dodaj swój autorski komentarz dotyczący tego, dla kogo uważasz, że to mieszkanie nadaje się najbardziej.
Patrząc na wielkość mieszkania, otoczenie, pobliskie udogodnienia – jak sądzisz, kto najlepiej by się czuł w tym miejscu?
– singiel?
– para?
– para z dziećmi?
– para z dziećmi i zwierzakiem?
Delikatna sugestia nikomu nie zaszkodzi, a może pomóc nakierować na Ciebie odpowiedniego kupca.
Opis przy każdym zdjęciu
Z pewnością będziesz dysponować kilkoma ujęciami. Po umieszczeniu ich, koniecznie dodaj opis do KAŻDEGO ze zdjęć. Może to być krótkie “Dobrze oświetlony aneks kuchenny”, a możesz pokusić się o coś bardziej kwiecistego.
“Kuchnia, w której stworzysz niepowtarzalne wspomnienia wspólnych posiłków. Wiadomo przecież, co jest sercem mieszkania! <3”
3. Blog na temat nieruchomości
Kolejnym świetnym elementem, który możesz wykorzystać do promowania swojej firmy jest blog na Twojej stronie WWW. Jeśli masz wątpliwości, czy Twoje teksty będą wystarczająco dobrze napisane (z różnych powodów), zawsze możesz podjąć współpracę z copywriterką i wirtualną asystentką, która będzie wspólnie przygotowane artykuły publikować.
Dlaczego napisałam “wspólnie przygotowane artykuły”, a nie „artykuły napisane przez copywriterkę”?
Dobra copywriterka sama znajdzie materiały do wpisów, jednak, jeśli poświęcisz jej trochę czasu, jeśli opowiesz jej kilka historii lub problemów, jakie rozwiązujesz, będzie to o wiele lepsze. Ludzie chętniej czytają prawdziwe historie i TWOJE wskazówki, niż artykuły o charakterze ogólnym. Natomiast jeśli nie masz czasu na takie podpowiedzi, to lepiej, żeby pojawiały się artykuły ogólne, niż nic 🙂
Następnie warto robić tzw. nalot dywanowy, czyli napisany na blogu artykuł udostępnić na swoich profilach w każdej możliwej formie – jako posty, relacje, story itp.
Niech się niesie w świat i przyciąga klientów 🙂
4. Materiał pokazujący dowolny etap sprzedaży
Może to być Insta Story, może to być post, a nawet artykuł na blogu. Ideą przyświecającą tego typu publikacji jest to, aby pokazać działania Twojej firmy w akcji.
Podpisanie aktu notarialnego? Świetny pomysł. Zrób zdjęcie z teczką, którą masz od notariusza. Napisz w tym poście, w jakim czasie od momentu zlecenia, sprzedałaś daną nieruchomość.
Może to być pokazanie różnicy, między tym, jak mieszkanie wyglądało wcześniej, a jak wygląda po Waszym lekkim remoncie. Metamorfozy są zawsze mile widziane i wzbudzają dużo pozytywnych emocji.
Może to być kilka słów na temat wagi home stage’ing i tego, że ludzie kupują oczami.
Każdy etap może być w ten sposób przez Ciebie udokumentowany.
Dzięki takiemu działaniu, z pracy nad jedną nieruchomością możesz zgromadzić szereg materiałów, które staną się Twoimi dowodami na skutecznie wykonywany zawód.
Gdzie publikować te wszystkie rzeczy?
Blog (tu masz najwięcej kontroli i możliwości), Facebook, Instagram, LinkedIn i (jeśli zdecydujesz się na filmy) Tik Tok. Te miejsca świetnie nadają się na promocję biznesów z branży nieruchomościowej.
Podsumowanie
Mam nadzieję, że udało mi się zainspirować Cię do jeszcze lepszego marketingu swoich treści związanych ze sprzedażą nieruchomości. Nie musisz robić ich wszystkich, jednak każde działanie jest lepsze niż żadne i zostawia ślad w pamięci odbiorców. O to przecież też chodzi – aby ludzie, którzy usłyszą, że ich znajomi chcą sprzedać swoje mieszkanie, od razu dawali im namiary NA CIEBIE.
Brak komentarzy